Kolegium Nauczycielskie w Zgierzu wspominam z sentymentem, dużo zajęć praktycznych, do dziś pamiętam moją “walkę” z gimnastyką. Zaliczenie okupione kontuzją nadgarstka, nie wspominając o zszarganych nerwach, nieprzesanych nocach. Tak, przeżywałem wszystkie chwile związane ze studiami. Z perspektywy czasu wiem, że to co było wtedy dla mnie problemem, dzisiaj nie ma znaczenia . Z drugiej strony za 10 lat będę mądrzejszy o kolejne doświadczenia, a dzisiejsze sprawy zostaną przeniesione do skrzynki z napisem “błahostka”. Kontynuuj czytanie