Pobawmy się dzisiaj w utopijną wizję polskiej szkoły. Szkoły, która jest idealna dla uczniów i nauczycieli. Pogdybajmy, wypiszmy marzenia, oczekiwania. To przecież nic nie kosztuje, a może kiedyś, w niedalekiej lub bardzo dalekiej przyszłości spełni się choć jedno życzenia. Albo wszystkie. Albo żadne…
Szkolnictwo w naszym kraju zmaga się z wieloma problemami, polskie szkoły są niedofinansowane, a dyrektorzy dwoją się i troją, żeby ogarnąć cały bałagan na kółkach. Ale o tym wszyscy wiedzą, więc odpuszczam temat. Pogdybam dzisiaj na wiele tematów, ważnych i tych mniej istotnych. Potraktujcie to jako zabawę, z przymrużeniem oka. Gdybam, gdyby to nie było na niby…
-wszyscy młodzi nauczyciele mieli pełne etaty w szkole
-tylko osoby z odpowiednimi kwalifikacjami i umiejętnościami pracowały w polskich szkołach
-nauczyciele zatrudnieni na zastępstwo mieli gwarancję pracy na kolejny rok szkolny
-pensja nauczyciela pozwalała na wakacje w Positano (minimum dwa tygodnie)
-obowiązywał tylko dziennik elektroniczny
-wszystkie niepotrzebne papiery zniknęły ze szkoły
-każda szkoła posiadała Orlik z wyposażeniem
-szkoły posiadały duże sale gimnastyczne
-ilość uczniów na lekcji nie przekraczała… magicznej liczby “12”
-zlikwidować zwolnienia z WF-u wypisywane przez rodziców
-istniał w szkole magiczny przycisk “volume off”
-wszyscy nauczyciele posiadali profesjonalny sprzęt sportowy na lekcji
-wszystkie dzieciaki były grzeczne 😀
-wszystkie lekcje były w blokach dwugodzinnych
-rodzice trochę odpuścili, a swoją postawę roszczeniową przenieśli np. na Urząd Skarbowy
-w każdej szkole była dobra atmosfera (nie za zimno, nie za ciepło…)
Gdyby… to byłoby zbyt piękne. Jeśli chcecie pogdybać, śmiało piszcie życzenia w komentarzach. Tymczasem wracam do szarej rzeczywistości, nie zapominam wziąć różowych okularów. Zaczyna się sezon wiosenno-letni. Człowiek od razu ma lepszy nastrój, zdwojone siły do działania. Samochód odstawiłem na bok, do pracy jeżdżę rowerem, popołudniowe treningi odbywają się na Orliku, ponownie zaczynam swoją przygodę z koszykówką. Żyć nie umierać, trzymajcie się!
AKTUALIZACJA WPISU – kwiecień 2019
Gdyby:
-rząd NAS wreszcie zaczął poważnie traktował
-młody nauczyciel nie musiał szukać dodatkowej pracy (pensja zasadnicza wystarczała na godne życie)
-nie było chaosu w polskim szkolnictwie (reformy pisane na kolanie)
-nauczyciel mógł wziąć urlop kiedy chce, a nie tylko w wakacje
Po 4 latach mam trochę inne spojrzenie na pracę w szkole, trudny przed nami czas. Mam nadzieję, że dalej strajkujecie, w jedności siła. Dla mnie strajk jest wybitnie nie na rękę, ale chcę walczyć, pomimo że więcej znaków na niebie wskazuje, że od września nie przekroczę progu szkoły. Ale jak się żegnać, to z klasą 🙂
Wytrwałości!