Urlop, urlop i po urlopie. Był krótki, ale intensywny. Zakochałem się w Gdyni, w całym 3mieście. Aż nie chcę mi się jechać do Łodzi. Najwyższa pora wrócić do rzeczywistości, niekoniecznie szarej. Wakacje dopiero się zaczęły, więc nie będę nikogo męczył szkolnymi zagadnieniami. Ma być spokojnie, miło i przyjemnie. Gry i zabawy ruchowe na plaży to całkiem przyjemny temat. Tylko czy warto organizować wolny czas dzieciom na plaży?
Plaża od zawsze kojarzyła mi się z zamkami piaskowymi, wielkimi dołami oraz piłką nożną. Rok temu, gdy po raz pierwszy pojechałem na obóz sportowy z dzieciakami, organizowałem gry i zabawy ruchowe na plaży. Nie, nie wymyślałem “specjalnych” zabaw. Na blogu (archiwum) znajdziecie setki gier i zabaw ruchowych. To, co robicie na co dzień, możecie również wykorzystać na plaży. Tylko po co?
Gdy jest pogoda, nie ma szans na przeprowadzenie jakiejkolwiek zabawy. Na plaży nie da się przejść (ręcznik przy ręczniku), no chyba, że grupę przyprowadzisz o 8 rana. Bez sensu. Niech dzieciaki same się bawią, po co im przeszkadzać? Gdy byłem dzieckiem, nie potrzebowałem „pomocy” dorosłych w plażowych zabawach. Ba, odganiałem ich od moich zamków, dołków etc. Każdy ma swoje zabawki, ONI najczęściej się tylko opalali, ja byłem w swoich świecie piaskowych budowli. Niech tak zostanie.
Zobacz również: Jakie są prawa i obowiązki kierownika obozu?
Tylko raz zorganizowałem zabawę na plaży (rok temu na obozie sportowym). To był pierwszy i ostatni raz. Tak samo jak z wyjazdem na obóz. Nigdy więcej. Za duża odpowiedzialności, pieniądze żadne. W ciągu roku szkolnego wystarczająco napracuję się z dzieciakami, w wakacje chcę odpocząć.
Przeczytaliście pierwszy wakacyjny wpis. Było luźno i przyjemnie i tak będzie przez całe wakacje. Pogoda jak dzwon, szkoda czasu na siedzenie przed komputerem. Do zobaczyska na boisku!