Codziennie jesteśmy zalewani tysiącami informacji, często nieistotnych, a jednak przykuwających naszą uwagę. Chaos, kompulsywne sprawdzanie powiadomień na smartfonie, panika przed czymś, co może nas bezpowrotnie ominąć, jeśli nie będziemy na bieżąco w mediach społecznościowych. Przykładów współczesnego niewolnictwa można mnożyć, niestety, większości z nas to dotyczy, choćbyśmy się tego wypierali, to nie uciekniemy od codzienności. Nieustannie ktoś lub coś chce naszej uwagi, wszelkie rozpraszacze zabierają lwią część naszego czasu.
Kiedy ostatnio oglądałeś cały mecz/serial bez spoglądania na smartfon? Puk, puk! Może ktoś napisał na messengerze, na ekranie blokady pojawiły się nowe powiadomienia z fesja, mejl z ofertą banku i tysiąc innych pierdół, które (nie)mogą poczekać. Musisz sprawdzić! Każdy jest od czegoś uzależniony.
Dzisiaj praktycznie każdy trener/nauczyciel może w kilka minut znaleźć środki treningowe, gotowe konspekty zajęć, plany treningowe. Wszystko jest na wyciągnięciu ręki. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś podbił świat, w końcu masz tyle możliwości samorealizacji, dostęp do wiedzy. Możesz wszystko i wszystkich trenować…
A może warto postawić na prostotę, jedną rzecz, zamiast łapać kilka srok za ogon? Czy mniej znaczy lepiej? Kontynuuj czytanie