Powszechnie uważa się, że w futbolu dziecięcym (na każdym etapie) najważniejsza jest jednostka. To na niej powinniśmy się skupić, wszakże naszym zadaniem, trenerów i nauczycieli, jest szkolenie indywidualnych umiejętności zawodników, a nie budowanie zespołów na lata. I co ważne, pewne założenia, myśl szkoleniową zawsze trzeba odnieść do lokalnych realiów. Niestety, nikt nie da nam na tacy gotowego przepisu na sukces. To co sprawdza się w Portugalii, Hiszpanii niekoniecznie musi mieć przełożenie na polskie warunki, i często nie ma. Jak to wygląda w praktyce, czy piłka nożna dzieci to sport indywidualny? A może piłka nożna to sport drużynowy w każdej postaci bez względu na kategorie wiekowe? Kontynuuj czytanie
Archiwa znaczników: trening pilki nożnej
Czas na rozgrzewkę – zabawa ruchowa z piłkami “Trafiony, zatopiony!”
Cześć!
Szukacie zabawy ruchowej z piłkami na rozgrzewkę? Mam dla Was ciekawą propozycję zabawy, którą możecie wykorzystać w części wstępnej lekcji/treningu. Zabawa ruchowa została przez nas zmodyfikowana (pomógł mi Trener Marcin Olborski), dostosowana do naszej grupy (Łódzka Akademia Futbolu, chłopcy rocznik 2010).
Jeszcze nigdy na blogu nie rozłożyłem zabawy ruchowej na czynniki pierwsze. Od razu opisywałem na blogu środki treningowe w optymalnej wersji. Oczywiście, wcześniej musiałem przeprowadzić daną zabawę/ćwiczenie w wielu grupach wiekowych, na tej podstawie opisywałem “gotowy” środek treningowy. W niniejszym wpisie opisałem spektrum moich działań: wybranie zabawy ruchowej z piłkami, organizacja zabawy, modyfikacja, opis finalnej wersji wraz z wskazówkami organizacyjnymi.
Opisana zabawa z pozoru wydaje się łatwa w realizacji, ale należy zwrócić uwagę na kilka istotnych elementów organizacyjnych i detali. Nie zawsze wszystko udaje się za pierwszym razem, w wielu przypadkach trzeba przygotować własną wersję ćwiczenia/zabawy/gry lub całkowicie na nowo ustalić zasady i reguły. Dopracowanie zasad zabawy zajęło nam… 45 minut, co dwie głowy to nie jedna, prawda?
45 minut części wstępnej? Tak, pozwoliliśmy sobie na odrobię luzu (6 dzień obozu piłkarskiego), poza tym szukaliśmy optymalnych zasad, dzięki którym będziemy mogli w przyszłości wykorzystać zabawę w innych grupach wiekowych. Zabawę można wykorzystać jako uzupełnienie każdego treningu/lekcji. Początek treningu był nieudany, ale o tym za chwilę… Kontynuuj czytanie
Jakie jest szkolenie dzieci w USA? Rozmowa z Sławkiem Cisakowskim z Akademii Evertonu z NY
Jakiś czas temu wrzuciłem post na fanpage’u z zapytaniem, czy ktoś z Was pracuje w innym kraju i chciałby podzielić się swoim doświadczeniem, przemyśleniami na łamach mojego bloga. Zgłosił się do mnie Trener Sławek Cisakowski, który chciał opisać swoją pracę w klubie piłkarskim w USA. Super! Zapytałem Sławka o zagadnienia, które mają również przełożenie w naszym słonecznym kraju. Naszą rozmowę podzieliłem na 3 części – dzieci, współpraca z rodzicami, organizacja klubu. Wiele aspektów jego pracy jest zbliżonych do naszych polskich realiów.
Z całą pewnością nie wyczerpałem tematu szkolenia dzieci, organizacji klubu oraz współpracy z rodzicami, jeśli macie pytania do Sławka, śmiało piszcie w komentarzach. Kontynuuj czytanie
Trening piłki nożnej – ćwiczymy celność uderzeń
Pamiętacie wyczyny Ronaldinho Gaucho w latach jego największej świetności? To mój ulubiony piłkarz, dla jego popisów oglądałem mecze Barcy. Reklamy z jego udziałem to telewizyjny/internetowy klasyk. Spooooro dyskusji wywołał spot reklamowy (2006), w którym brazylijczyk uderza w poprzeczkę kilką razy z rzędu. Wiele osób uważa, że to sprytny montaż, telewizyjna sztuczka tylko (i wyłącznie) na potrzebę reklamy Nike. Tak, czy siak robi to wrażenie, ja to kupuję za dużo złociszy. Reszty nie trzeba. Ile razy z rzędu udało Wam się uderzyć w poprzeczkę? Spójrzcie w lustereczko, tylko bez oszukiwania, nikomu nie powiem… Kontynuuj czytanie
Trening piłki nożnej – gra 1v1 w różnych wariantach
Przeszukałem masę wydawnictw, e-booków, stron internetowych i… wybrałem dla Was perełki:) Wszystkie ćwiczenia wykorzystałem w swoich treningach, każde dokładnie opisuję wraz z ilustracjami. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystkie zadania możecie dowolnie modyfikować, w zależności od poziomu zaawansowania grupy, warunków bazowych etc. Dzisiaj kształtujemy grę 1v1, jakże ważną we współczesnym futbolu. Zawodnicy posiadający umiejętność dryblingu, często robią różnicę i decydują o wyniku końcowym. Przedstawione ćwiczenia są na tyle uniwersalne, że możecie je wykorzystać z dziećmi U7, a nawet z seniorami. Gotowi na 1v1? Let’s go! Kontynuuj czytanie
Trening piłki nożnej – Małe gry. Gra na utrzymanie, gra w przewadze.
Witam w kolejnym wpisie poświęconym treningowi piłki nożnej. Zgadza się, futbol ostatnio całkowicie zdominował blog. Dzisiaj przedstawię Wam kilka przykładów małych gier, które możecie wykorzystać podczas swoich treningów. Małe gry powinny być częścią każdej jednostki treningowej. Oczywiście dobór ww formy zależy od wieku ćwiczących i ich zaawansowania, umiejętności. Kontynuuj czytanie
Czy praca w szkole znacznie różni się od prowadzenia zajęć w klubie sportowym?
Czy praca w szkole znacznie różni się od prowadzenia zajęć w klubie sportowym? Na pierwszy rzut oka to dwa światy, zupełnie inne przestrzenie, ale chyba nie do końca tak jest. Każda forma zajęć ma zalety i wady, nie zamierzam rezygnować z pracy w podstawówce oraz w Akademii Futbolu. Oto dlaczego… Kontynuuj czytanie
Trening piłki nożnej 6-7 latków, przykładowa jednostka z duuuuużą liczbą dzieci. Obwód stacyjny
Od września przejąłem grupę 6-7 latków. O dziwo, nie jest to początkująca grupa, 75% dzieciaków trenuje ze mną od ponad roku. Jest to wystarczający czas, aby moi mali piłkarze poznali dokładnie zasady treningu, ćwiczenia, ustawienie etc. Dla mnie to ulga, bo nie muszę wszystkiego tłumaczyć od początku. Dzisiaj przedstawię przykładową jednostkę treningową, którą przeprowadziłem w zeszłym tygodniu (15.10.2015). Było duuuużo dzieciaków, ale każdy wyszedł z treningu zadowolony. I zmęczony. Było szybko, intensywnie i efektywnie. Kontynuuj czytanie
Trener+trener=efektywny trening?
Wreszcie! Drugi trener pomaga mi w zajęciach z najmłodszymi. Pomoc asystenta ułatwi mi pracę, a dzieciaki na tym tylko skorzystają. Warunki treningu mam iście królewskie – Orlik, 25 piłek, drabinki koordynacyjne, pachołki, talerzyki etc. W łódzkich szkołach możemy tylko pomarzyć o takich warunkach. Dwóch nauczycieli prowadzących lekcję wychowania fizycznego? W polskich szkolnictwie to mission impossible. Wiem, wiem – treningi w prywatnej szkółce to inna para kaloszy, jednak zawsze powinniśmy dąrzyć do ideału, prawda? Kontynuuj czytanie