Nigdy wcześniej nie opisywałem zagadnień z zakresu tańca. Zawsze musi być pierwszy raz. Dzisiaj będzie ogólnikowo, bez zagłębiania się w szczegóły. Część osób sądzi, że taniec jest jedną z najbardziej wszechstronnych dyscyplin sportowych. Kształtuje koordynacje ruchową, kondycję oraz sprawność ogólną. Czy taniec jest lekarstwem na wszystko?
Zawsze będę upieram się, że to sporty drużynowe dają szansę na wszechstronny rozwój młodego człowieka. Ale piłka nożna, koszykówka, czy piłka ręczna nie jest głównym tematem wpisu. Przyznam szczerze, że nie potrafię tańczyć. Nawet na imprezie słabo mi to wychodzi. Co prawda, na studiach miałem tańce, ale pamiętam, że nie namęczyłem przy zaliczeniu podstawowych kroków salsy, walca wiedeńskiego. Po prostu kolejny przedmiot do zaliczenia. A szkoda…
Jeden taniec zapamiętam do końca życia. Nasz pierwszy taniec na weselu (walc wiedeński) kosztował mnie wiele stresu, przygotować, doboru odpowiedniego utworu. Nie obyło się bez prywatnych lekcji u znajomej. Ale przede wszystkim to niesamowite przeżycie, którego nie potrafię opisać słowami. Tylko nie mówcie nikomu, że lepiej zatańczyłem niż moja żónka. Ale ciiiiiiiiisza, nic nie wiecie:) Ta piosenka już zawsze będzie kojarzyła mi się z 06.08.2011.
Rozpoczynamy mocnym akcentem. Daję sobie dwa tygodnie, żeby tańczyć jak te dzieciaki. Dwa tygodnie i ani godziny dłużej…
Taniec jako jedna z forma aktywności fizycznej ma duży wpływ na nasze zdrowie. Więcej informacji możecie znaleźć pod linkiem:
Wpływ aktywności fizycznej na zdrowie człowieka
Taniec pomaga uwierzyć w siebie. Godzinka tańca przy żywiołowej muzyce poprawa nastrój, zwiększa pewność siebie. Jak świetnie wie każdy gimnazjalista-wygibasy na parkiecie ułatwiają dobór partnera. Młodzi ludzie mogą lepiej się poznać. Pamiętacie szkolne dyskoteki? Pamiętacie pierwsze tańce z dziewczynami/chłopakami? Jak sobie przypomnę, jak tańczyłem na “wolnych” utworach, to płakać mi się chcę. Ze śmiechu.
Taniec pomaga w rozwiązywaniu zadań matematycznych? Gdzieś w Ameryce podzielono młodych ludzi na dwie grupy. Połowa przez pięć tygodni chodziła na zajęcia taneczne, druga-na zwykły wf. Po tym okresie nastolatki ponownie zasiadły do tesu (obracanie brył w przestrzeni). Dziecii, które chodziły na lekcje wychowania fizycznego, radziły sobie tak jak wcześniej. Grupa taneczna zrobiła duże postępy. Ile w tym prawdy, sam nie wiem. Nie wiem, co pierwsza grupa robiła na “zwykłym” WF. Ale na pewno AMERYKAŃSCY BADACZE wiedzą najlepiej. Tak czy owak jestem Nowak. I im nie ufam…
Taniec pomaga również na schorzenia, wobec których współczesna medycyna jest bezsilna np. zawroty głowy. Aby uniknać uczucia wirującego świata, zawodowi tancerze potrafią skupić wzrok na konkretnym punkcie i obserwują go przy każdym obrocie. Pacjentów z zawrotami głowy, uczy się wykonywania obrotów w taki sam sposób, jak kręcą piruety zawodowi tancerze. Ponoć terapia jest skuteczna…
Jakie inne korzyści daje taniec?
Mózg u osób tańczących jest bardziej odporny na uszkodzenia. Ludzie ćwiczący taneczne kroki, lepiej wypadają w testach koordynacyjnych. Taniec ma zbawienny wpływ na naszą pamięć. Nie chciałbym dożyć wieku, w którym nie będę świadomy tego, co robię. Dożyć wieku, w którym będę w 100% zależny od innych? Wolę godnie pożegnać się ze światem, niż być zdanym na łaskę innych. Życie to nie bajka, niebo to nie to samo co raj.
Wracając do tańca-najlepsze efekty dawały zajęcia, które wymagały interakcji z partnerem – tango, salsa, folskrot.
Taniec jest dla wszystkich-szczupłych, grubych, młodych, starych. Nawet dla mnie.
Kolejne badania (Washington University School Of Medicine-Saint Louis, 2007) wykazują, że chorzy na Parkinsona po 20 lekcjach ruszali się sprawniej niż pacjenci po zwykłych ćwiczeniach gimnastycznych. Poprawiła się ich koordynacja ruchowa, a także rzadziej zastygali bez ruchu, co jest dość częstym objawem w tej chorobie. Każdy krok wykonuje się z przyjemnością, poprawia nam to samopoczucia, a pacjenci uzyskiwali lepsze wyniki w testach zapamiętywanie.
Pod koniec trochę postraszyłem choróbstwami. Oby Was omineły wszelkie świństwa, pora na przyjemniejsze rzeczy. Czy taniec jest lekarstwem na wszystko? Zapewne nie. I tak nie przewidzisz, co czeka Cie jutro. Nie ma drogi, którą możesz podążać, Ty wyznaczasz ściężkę swojego życia. W realnym życiu nie istenieje czerń lub biel. Mam nadzieję, że nie muszę Cie uświadamiać że aktywność fizyczna nie zagwarantuje Ci zdrowia. Nie myśl o tym. Może warto zapisać się na lekcje tańca? Albo chociaż potańczyć w domu, u znajomych, u teściowej. Gdziekolwiek, byle tylko aktywnie spędzać wolny czas. Let’s dance!@